141,9 mln zł niewykupionych na Catalyst obligacji w 2018 roku
Gospodarka
W samym środku największego na krajowym rynku obligacyjnego skandalu wartość notowanych na GPW korporacyjnych papierów dłużnych, które nie doczekały się spłaty w 2018 roku… spadła o 20,1 proc. r/r.

W samym środku największego na krajowym rynku obligacyjnego skandalu wartość notowanych na GPW korporacyjnych papierów dłużnych, które nie doczekały się spłaty w 2018 roku… spadła o 20,1 proc. r/r.
Nominalna wartość niespłaconych w minionym roku notowanych na @GPW_WSExchange obligacji firm wyniosła 141,9 mln zł wobec rekordowych 177,6 mln zł rok wcześniej #obligacje #giełda
Nominalna wartość niespłaconych w minionym roku notowanych na GPW obligacji firm wyniosła 141,9 mln zł wobec rekordowych 177,6 mln zł rok wcześniej (początkowo 194,8 mln zł, ale Sygnity rozliczyło część niewykupionych w 2017 r. obligacji). Liczba niewykupionych serii wzrosła jednak z 10 do 12. Aż dziewięć z nich, na łączną kwotę 127,4 mln zł, to papiery GetBacku, co i tak jest tylko niewielkim wycinkiem całej afery windykacyjnej spółki. Dość wspomnieć, że wartość jej obligacji to ponad 2,6 mld zł, a z tego tylko około 0,5 mld zł trafiło do giełdowego obrotu.W kwestii GetBacku należy się kilka słów wyjaśnienia. Po pierwsze, ze względu na dostępne informacje, publikowane przez Obligacje.pl statystyki spłacalności korporacyjnego długu dotyczą tylko emisji notowanych na GPW. Po drugie, dane przedstawiają wyłącznie papiery niewykupione w pierwotnym dniu spłaty. Nie obejmują więc jeszcze obligacji GetBacku zapadających w latach 2019-2021.
Źródło: Obligacje.pl

Źródło: Obligacje.pl
Jak liczymy wskaźniki?
Relacja wartości i liczby serii niewykupionych obligacji do zapadającego zadłużenia liczone są w ujęciu 12-miesięcznym. Pomijamy papiery BGK, EBI, listy zastawne i emisje w euro.Wskaźniki default rate liczone są w dwóch wariantach – dla całego rynku Catalyst (rynki prowadzone przez GPW oraz BondSpot), jak i dla emisji o wartości nie wyższej niż 10 mln zł (przyjmujemy, że są to oferty kierowane głównie do inwestorów indywidualnych).By obliczyć default rate posługujemy się danymi własnymi oraz GPW. Uwzględniamy wyłącznie papiery, które były notowane na Catalyst, także jeśli zostały wycofane z obrotu przed terminem wykupu. Liczba i wartość niewykupionego długu porównywana jest z emisjami, które według pierwotnych warunków emisji powinny zapadać w danym okresie.Jako default rozumiemy wyłącznie te emisje, które faktycznie nie zostały spłacone. Jeśli emitent ureguluje zobowiązania z opóźnieniem, wskaźniki mogą zostać skorygowane.Źródło: Michał Sadrak, Obligacje.pl