Kto rano wstaje ten… chroni dane osobowe. Swoje, bliskich i znajomych
Edukacja / Finanse osobiste / Prawo i regulacje
Niemal każdy Polak słyszał o zagrożeniach, jakie niesie utrata danych osobowych – na samą myśl o tym drżymy, bo wiele z tych historii naprawdę mocno przemawia do wyobraźni. Najdotkliwiej jednak odczuwamy to wtedy, gdy przekonamy się o tym na własnej skórze. 28 stycznia obchodzimy Dzień Ochrony Danych Osobowych – to dobra okazja, by o zagrożeniach przypomnieć.

Niemal każdy Polak słyszał o zagrożeniach, jakie niesie utrata danych osobowych – na samą myśl o tym drżymy, bo wiele z tych historii naprawdę mocno przemawia do wyobraźni. Najdotkliwiej jednak odczuwamy to wtedy, gdy przekonamy się o tym na własnej skórze. 28 stycznia obchodzimy Dzień Ochrony Danych Osobowych – to dobra okazja, by o zagrożeniach przypomnieć.
28 stycznia obchodzimy Dzień Ochrony Danych Osobowych – to dobra okazja, by o zagrożeniach przypomnieć.
#Bezpieczeństwo #DaneOsobowe #RODO #GDPR #GIODO
Europa chroni dane
28 stycznia wybrano na Dzień Ochrony Danych Osobowych – powodem tego było to, że tego dnia w 1981 r. przyjęto Konwencja Nr 108 Rady Europy o ochronie osób w związku z automatycznym przetwarzaniem danych osobowych, która nałożyła na kraje członkowskie zobowiązanie stworzenia ustawodawstwa w zakresie ochrony danych osobowych, wskazując jednocześnie, w jakim kierunku ustawodawstwo to ma zmierzać.Celem Konwencji było zapewnienie, na obszarze państw członkowskich, każdemu – niezależnie od obywatelstwa i zamieszkania – ochrony jego praw i wolności, a w szczególności prawa do poszanowania sfery osobistej, w związku z automatycznym przetwarzaniem danych osobowych.Z czasem rozbieżności w ustawodawstwach państw Unii spowodowały konieczność ich ujednolicenia. W 1990 r. rozpoczęto prace nad zmianami. Ich efektem było wydanie Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 24 października 1995 r. (95/46/WE), której zaś następcą zostało RODO, czyli europejskie rozporządzenie o ochronie danych osobowych. Najważniejszym podmiotem w świetle nowych przepisów stał się obywatel, czyli osoba której dane dotyczą. Przyznaje mu się m.in. prawo do niepodlegania decyzji opierającej się wyłącznie na zautomatyzowanym przetwarzaniu czy do bycia zapomnianym. Ponadto wszelkie informacje powinny być do niego kierowane w sposób precyzyjny i zrozumiały.Chronimy wszystko bez wyjątku
Wiele osób wiąże pojęcie danych osobowych jedynie z imieniem, nazwiskiem oraz numerem PESEL ewentualnie numerem i serią dowodu osobistego. Są to spore uproszczenia, prawdopodobnie wynikające z tego, że w przepisach z 1997 r. za dane osobowe uważano informacje „pozwalające na określenie tożsamości tej osoby”, dopiero później termin ten rozszerzono na „wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej”. Aby uzmysłowić sobie, czym są dane osobowe i jak wiele informacji nimi jest, wystarczy włączyć swój telefon i komputer. Znajdziemy na nich numery telefonów naszych znajomych, służbową korespondencję, zdjęcia, zapisy o naszej lokalizacji – czyli inne dane niż te wprost pozwalające na „określenie tożsamości”. One również powinny podlegać ochronie.Według art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić bezpośrednio lub pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników określających jej cechy fizyczne, fizjologiczne, umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne.Danymi osobowymi będą zatem zarówno takie dane, które pozwalają na określenie tożsamości konkretnej osoby, jak i takie, które nie pozwalają na jej natychmiastową identyfikację, ale są, przy pewnym nakładzie kosztów, czasu i działań, wystarczające do jej ustalenia. Daną osobową będzie taka informacja, która pozwala na ustalenie tożsamości danej osoby, bez nadzwyczajnego wysiłku i nakładów, zwłaszcza przy wykorzystaniu łatwo osiągalnych i powszechnie dostępnych źródeł (za GIODO).Fatalne skutki nieostrożności
O potrzebie ochrony danych trzeba przypominać nie tylko z okazji 28 stycznia, ale przy każdej innej sposobności. Ot, choćby teraz – z racji ferii zimowych. Zimową przerwę od zajęć szkolnych wiele rodzin wykorzystuje na wspólne urlopy z dziećmi. Dlatego to okres wzmożonej aktywności przestępców – i tych tradycyjnie wykorzystujących dłuższą nieobecność domowników, i starających się wykraść dokumenty lub zdobyć dane osobowe. Jeśli dokumenty zostaną skradzione, bo ktoś wykorzysta naszą nieuwagę, jeśli szybko zareagujemy – przede wszystkim zgłosimy przestępstwo oraz błyskawicznie zastrzeżemy utracone dokumenty (o czym szczegółowo dalej), przynajmniej w dużym stopniu będziemy mieli kont rolę nad sytuacją. Jednak przestępcy są coraz lepszymi psychologami. Wiedzą kiedy czujemy się bezpiecznie i nasza uwagą jest pod mniejszą kontrolą. Potrafią też wzbudzać zaufanie.Dlatego choć już niemal każdy z nas wie, że nie należy oddawać jako zastawu dokumentów (zwłaszcza dowodu osobistego), ani go kserować, np. przy wypożyczaniu sprzętu narciarskiego, to i jak potrafimy ulec proszącej o to osobie, gdy tylko wzbudza ona nasze zaufanie. Tymczasem jeśli przejmie ona nasze dane z dowodu osobistego, może próbować wyłudzić na ich podstawie np. pożyczkę – podszywając się pod nas. Zdarza się też, że prawdziwe dane są wykorzystywane do wykonania fałszywych dokumentów.Co zrobić, jak mimo wszystko straci się dokumenty?
Musimy pamiętać także, że jeżeli nasze dokumenty zostaną skradzione albo zwyczajnie zgubione także mogą zostać wykorzystane do celów przestępczych w naszym imieniu – aby w takiej sytuacji utrudnić wykorzystanie naszych danych np. do wyłudzenia kredytu musimy koniecznie poinformować banki, że nasz dokument został utracony i że nie można na jego podstawie udzielić kredytu. Trzeba to koniecznie zrobić niezależnie od tego, czy jesteśmy klientem jakiegokolwiek banku czy nie.Pamiętajmy o trzech krokach postępowania w przypadku utraty dokumentów:- Zastrzec je w banku – w swoim lub w dowolnym innym, który przyjmuje zastrzeżenia także od osób niebędących jego klientami. Można to zrobić osobiście w oddziale bankowym. Część banków przyjmuje zastrzeżenia również telefonicznie, pod numerem +48 828 828 828 (tylko od własnych klientów, po zdalnej weryfikacji tożsamości). Można także skorzystać z konta na stronie www.bik.pl (tylko w sytuacji, gdy ktoś miał tam założone wcześniej konto na utracony dokument).
- Zgłosić się do najbliższej jednostki Policji – tylko jeżeli dokumenty zostały skradzione a nie zgubione.
- Zawiadomić gminę – w celu wyrobienia nowego dokumentu.