Włosi zagłosują za wyjściem ze strefy euro?
Gospodarka
Politycy we Włoszech wracają do pomysłu zorganizowania referendum w sprawie opuszczenia strefy euro - pisze z Rzymu Marek Lehnert

Politycy we Włoszech wracają do pomysłu zorganizowania referendum w sprawie opuszczenia strefy euro - pisze z Rzymu Marek Lehnert
4 maja, a więc dwa miesiące po wyborach do parlamentu, założyciel Ruchu Pięciu Gwiazd Beppe Grillo powrócił do idei rozpisania referendum w sprawie obecności Włoch w strefie euro. Oczywiście w celu uzasadnienia przez vox populi konieczności wyjścia z niej.
Były komik nie uciekał się już do tego straszaka od ponad roku, po tym, jak wcześniej dość regularnie podburzał swych rodaków przeciwko wspólnej europejskiej walucie, która jego zdaniem była nie mniejszą przyczyną ich zubożenia, aniżeli światowy kryzys gospodarczy. W czasie kampanii wyborczej inne siły poruszały ten wątek dość energicznie, a Silvio Berlusconi, krakowskim targiem, zaproponował przywrócenie lira równoległe do euro, które obowiązywałby jedynie w rozliczeniach z zagranicą.
Przywrócić lira, wypędzić imigrantów
Wypowiedź Grillo przypadła na trudny moment rozmów jego stronnictwa z dawną Ligą Północną, obecnie tylko Ligą, w sprawie stworzenia wspólnego rządu i jak przypuszczają obserwatorzy miała na celu udowodnienie, że jeśli chodzi o populizm, to w niczym nie ustępuje ono partii, która dążyła kiedyś do odłączenia północy kraju od reszty kraju, a dziś uzasadnia swoje dążenie do przejęcia władzy m.in. perspektywą wypędzenia z Włoch 600 tysięcy imigrantów i załatwienia raz na zawsze wszystkich problemów podatników z urzędem skarbowym poprzez amnestię w tej dziedzinie.
Pomnik lira
Włosi rozstali się z lirami 1 marca 2002 roku, a już dwanaście miesięcy później wystawili pomnik swej dawnej walucie. Stanął on w mieście Rieti na północ od Rzymu, będącym geograficznym centrum Półwyspu Apenińskiego. Do jego odlania wykorzystano 2.200.000 monet o nominale 200 lirów każda. Pomnik wysokości pięciu metrów i ważący ponad dwie tony wart jest zatem 440 milionów lirów.
Według włoskiego banku emisyjnego, Włochów stać na więcej. We włoskich domach, jak się szacuje, znaleźć można jeszcze dzisiaj blisko pół miliarda euro w dawnej walucie (w momencie przejścia na euro przelicznik wynosił 1€=1936,27 ITL albo ₤, co jednak poza Włochami kojarzyć się może z funtem szterlingiem). W 2012 narodowy bank włoski stwierdził, że „nie powróciło do bazy”, jak to określono 196 milionów banknotów o nominale tysiąca lirów, 12 milionów o nominale stu tysięcy 300 tysięcy o nominale pół miliona, by wymienić tylko tylko te najpopularniejsze.
Wystawa o historii lira
Dla tych, którzy nie posiadają w domu starej waluty, okazją do tego, aby ją sobie przypomnieć, jest czynna właśnie w Rzymie wystawa, ilustrująca historię lira. Jest ona długa i burzliwa i pokrywa się właściwie z dziejami włoskiej państwowości, liczonej tu od zapoczątkowania procesu zjednoczenia kraju po wiekach podziałów, co nastąpiło 17 marca 1861.
Oto na przełomie 1863 i 1864 roku przystąpiono do wycofywania z obiegu starej waluty, a pieczę nad tym, po ministerstwie rolnictwa, przemysłu i handlu przejęło ministerstwo finansów.